Beza z kremowym nadzieniem i truskawkami
Wprawdzie mój A. nie przepada za bezami, ale kiedy spróbował tę, według przepisu poniżej, był wprost zachwycony. Być może dlatego, że nie jest tak słodka, jak klasyczne beze. Lekko schłodzona w lodówce będzie doskonałym deserem na ciepły, czerwcowy wieczór.
Składniki:
- 4 białka jajka
- 100g cukru
- 200g truskawek
- 2 łyżki listków mięty pieprzowej
- 250g sera mascarpone
- 200g śmietanka kremówka
- 70g cukru pudru
Przygotowania:
Białka jajek ubij na sztywną pianę. Dodawaj stopniowo cukier, dalej miksując, aż do uzyskania gładkiej, błyszczącej masy. Blachę wyłóż papierem do pieczenia i łyżką nakładaj porcje - jedna porcja to jedna czubata byłka (każda beza będzie się składała z dwóch porcji). Blachę włóż do piekarnika nagrzanego do temperatury 120 stopni C i piecz przez ok. 60-70 min. Bezy powinny być lekko zarumienione.
Przygotuj krem. W misce ubij śmietankę kremówkę. W oddzielnym naczyniu wymieszaj mascarpone z cukrem pudrem. Do sera dodawaj stopniowo ubitą śmietanę, delikatnie mieszając masę.
Gdy bezy ostygną, nakładaj na nie krem (połowa bez posłuży oczywiście jako przykrycie). Na kremie układaj truskawki (pokrojone na cząstki) i liście mięty, następnie jeszcze trochę kremu i przykrywaj każdą porcję bezą.
Mmmmm...
Uwwwielbiam!
OdpowiedzUsuńOj, takie bezy są pyszne.
OdpowiedzUsuńPamiętam, że beza z malinami i miętą to był jeden z pierwszych przepisów na moimblogu/ Ja polecam ten przepis, zawsze mi się udaje"
http://ziolowyzakatek.blogspot.com/2009/09/imieniny-babci-beza-z-malinami-smietana.html
Pozdrawiam! Ja jeszcze menu na weekend nie mam:)
Fajny ten Twój przepis :)
OdpowiedzUsuń