Gnocchi w pomidorach z dodatkiem ziół i sera ricotta
Lubicie włoskie jedzenie? Ja jestem oddaną fanką. Przepis na gnocchi wydaje się banalny. Kiedy przypomnę sobie jednak moje pierwsze przymiarki sprzed kilku lat, wcale nie było to takie oczywiste... Moje subiektywne zdanie - kluczem do sukcesu jest technika lepienia. Ciasto na gnocchi jest lepiące (gdyby nie było, finalny produkt w konsystencji przypominałby kamyki). Dlatego, tak istotny jest sposób lepienia. Szczegóły poniżej...
Składniki:
Gnocchi
- 1 kg ziemniaków
- 240 g mąki pszennej
- 1 jajko
- sól (do smaku)
Sos pomidorowy
- 400 ml pomidorów krojonych w zalewie
- 3 ząbki czosnku
- garść świeżych listków tymianku
- 200 g sera ricotta
- 2 łyżki octu balsamicznego
- 2 łyżeczki cukru
- oliwa z oliwek z pierwszego tłoczenia
- sól i pieprz
Przygotowania:
Ziemniaki piecz w łupinkach przez ok. 60-70 minut, w temperaturze ok. 180 stopni. Po upieczeniu lekko je ostudź (uwaga: powinny być jeszcze ciepłe!). Następnie każdego ziemniaka przekrój na pół, i wydrąż miękkie wnętrze, przełóż do miski. Ziemniaki szybko zagnieć ugniataczem do ziemniaków.
Ziemniaki dopraw solą (czasem dodaję też gałki muszkatołowej). Następnie dodaj przesianą mąkę, jajko, i szybko zagnieć ciasto. Będzie dość lepkie - tak ma być!
Kolejnym krokiem jest lepienie gnocchi - najtrudniejszy moment! Stolnicę obficie oprósz mąką. Ciasto podziel na mniejsze kawałki. Ja dzielę takie ciasto na ok. osiem porcji, każdą obtaczam w mące, a następnie roluję w dłoniach (można oczywiście to robić na stolnicy, osobiście jest mi po prostu wygodniej formować kluseczki w ten właśnie sposób). Jeśli ciasto będzie zbyt lepkie, należy z zewnątrz posypać je mąką.
Gotowe "węże" ciasta pokrój na małe kluseczki (ok. 1,5x1,5cm). W dużym garnku zagotuj wodę (należy ją lekko osolić). Do gotującej się wody wrzuć porcję gnocchi i gotuj do momentu, kiedy wypłyną na powierzchnię. Ugotowane gnocchi przełóż łyżką cedzakową na płaski talerz, aby trochę odparowały. Podobnie postępuj z kolejnymi porcjami.
Obrany czosnek posiekaj drobno. Na patelni rozgrzej 3-4 łyżki oliwy. Podsmaż czosnek (uważaj, aby się nie przypalił). Następnie dodaj krojone pomidory z puszki, wraz z zalewą oraz zioła (wcześniej rozgnieć tymianek w dłoni - uwolni się wyraźny zapach). Do sosu dodaj ocet balsamiczny, cukier oraz sól i pieprz (do smaku). Sos gotuj przez ok. 15-20 minut. Powinien być dość gęsty i aromatyczny.
Ugotowane gnocchi dodaj do gorącego sosu, wymieszaj, od razu przełóż na talerze. Na każdej porcji ułóż 2-3 łyżki sera ricotta. Danie oprósz świeżo zmielonym pieprzem. Dodatkowo gnocchi możesz ozdobić świeżą bazylią. Od razu podawaj. Pisząc ten cały przepis, znowu nabrałam ochotę na gnocchi... to jest takie pyszne!
U mnie dzisiaj też gnocchi - z nieco innych proporcji. Ja swoje jadłam z sosem grzybowym, ale Twoje z sosem pomidorowym wyglądają przepysznie :)
OdpowiedzUsuńByłam u Ciebie - zapowiada się wspaniale :) Z grzybowym też uwielbiam!
OdpowiedzUsuńCudowne danie. Uwielbiam gnocchi :D
OdpowiedzUsuńPrzepysznie się prezentuje, mam jeszcze gnocchi z zamrażalniku, wić tylko sosik :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam włoską kuchnię i wprost ubóstwiam wszystkie ziemniaczane kluchy! Chętnie zjadłabym taką porcję:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, dzięki za miłe słowa. Dodam jeszcze tylko, że największym fanem włoskich kopytek w naszym domu jest mój 1.5-roczny synek! Kto by pomyślał...
OdpowiedzUsuń