Kaczka w sosie śmietanowym z pieczonymi gruszkami
Z okazji 100 wpisu podjęłam wyzwanie przejrzenia zdjęć Menu na Weekend z ostatnich miesięcy. Subiektywne podsumowanie na FB - zapraszam!
Składniki:
Kaczka w sosie śmietanowym
- 2 piersi z kaczki
- sól kamienna
- 300 ml brandy
- 200 ml śmietanki kremówki
- 3 łyżki gęstej śmietany
- kilka gałązek tymianku
- 3 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka musztardy dijon
- sok z cytryny
Pieczone gruszki
- 2 gruszki
- ok. 3 łyżeczki cukru trzcinowego
- 1 łyżka masła
- 2 łyżki orzechów włoskich
- 2 łyżki kiełków lucerny
Przygotowania:
Piersi z kaczki oprósz solą i odłóż na ok. godzinę. Po godzinie wypłucz mięso z soli, wytrzyj papierowym ręcznikiem i przełóż do naczynia żaroodpornego. Przykryj naczynie i włóż do piekarnika nagrzanego do temperatury 150 stopni na ok. 90 minut. Po tym czasie mięso powinno być pięknie zarumienione i miękkie.
Gruszki podziel na ćwiartki, wydrąż gniazda nasienne. Owoce możesz też pokroić w cieńsze plastry - w zależności od upodobań estetycznych ;) Gruszki przełóż do naczynia żaroodpornego, posyp cukrem trzcinowym i wiórkami masła.
Tłuszcz z pieczenia kaczki wykorzystaj do przygotowania sosu śmietanowego. Wyjmij kaczkę z piekarnika, na patelnię przelej wytopiony tłuszcz. Czosnek obierz i pokrój dość grubo. Na rozgrzaną patelnię z tłuszczem wrzuć czosnek, a po chwili (kiedy czosnek lekko się zarumieni) wlej brandy. Zredukuj płyn o ok. połowę, dodaj na patelnię śmietankę kremówkę i gęstą śmietaną, listki tymianku i musztardę. Wymieszaj dokładnie składniki sosu. Sos dopraw sokiem z cytryny, solą i pieprzem.
Sos przelej do naczynia żaroodpornego, do sosu przełóż mięso z kaczki. Przykryj naczynie i włóż do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na ok. 20 minut.
W tym samym czasie włóż do piekarnika przygotowane wcześniej gruszki - piecz również przez ok. 20 min (powinny być delikatnie złociste).
Na suchej patelni upraż obrane orzechy włoskie. Kaczkę podawaj polaną sosem, w towarzystwie gruszek posypanych prażonymi orzechami. Gruszki możesz dodatkowo przyozdobić kiełkami lucerny.
Gratuluję 100. wpisu:) I to jakiego, z takim przepysznym daniem!
OdpowiedzUsuńPiękna liczba. Piękny wpis! Gratuluję serdecznie:)
OdpowiedzUsuńGratuluje setnego wpisu :) Kaczka wyglada wspaniale i bardzo wykwintnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję! A kaczkę w tym wydaniu z czystym sumieniem polecam!
OdpowiedzUsuńKaczka to moje ulubione mięso, ale zazwyczaj jem ją na święta, pieczoną z jabłkami lub pomarańczami albo gdy odwiedzam ulubioną wietnamską knajpę, a tu niespodzianka-bo pojawiła się w zupełnie innej formie, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuń