Naleśniki z botwiną i czosnkowym twarożkiem
Co tu więcej można napisać. W ten weekend na talerzu było różowo, co bynajmniej nie znaczy słodko, lukrowo, niewinnie i cukierkowo. O nie, było botwinkowo, a mówiąc dosadnie - po prostu buraczanie. Do czego porównać ten smak? Hmm, to trochę jak chłodnik, tylko konstant...
Składniki (8 naleśników):
- 2 jajka
- 170g mąki
- 280ml mleka
- szczypta soli
- botwina (ok. 5 szt. korzeń + liście)
- 2 łyżki wrzącej wody
- 200g twarogu
- 2 łyżki śmietany
- ogórek gruntowy
- 4 ząbki czosnku
- olej roślinny do smażenia
Przygotowania:
Jajka, mleko, przesianą mąkę i sól zmiksuj. Dodaj drobno posiekane dwa korzenie młodych buraków, wraz z łodygami, a następnie całość zmiksuj blenderem. Dodaj odrobinę wrzącej wody, wymieszaj całość. (w przypadku, gdy będzie zbyt gęsta - dodaj trochę mleka, a jeśli za rzadka, trochę mąki). Masę odłóż na pół godziny.
Naleśniki smaż na rozgrzanej patelni. Sposobów jest wiele, mój jest taki - do kubeczka nalewam trochę oliwy z oliwek, moczę w niej (przed smażeniem każdego naleśnika) ręcznik papierowy, i smaruję patelnię, tak, aby była delikatnie natłuszczona. Naleśniki smażę oczywiście z dwóch stron.
Twaróg rozgnieć widelcem. Dodaj śmietanę, drobno posiekany czosnek (ok. 2 ząbki) i pokrojone w drobną kostkę ogórki. Wymieszaj, dopraw solą i pieprzem.
Kiedy naleśniki już wystygną, przekładaj je twarogiem czosnkowym i składaj wedle uznania.
Liście botwiny posiekaj grubo - smaż je na patelni na oliwie z oliwek, z dodatkiem posiekanego czosnku, dopraw solą i pieprzem. Ewentualnie możesz dodać 1-2 łyżki octu balsamicznego.
Naleśniki podawaj na ciepłej botwince :)
Liście botwiny są pyszne blanszowane z dodatkiem cytryny ;-) Do smażonych taki dodatek też jest idealny. Ocet balsamiczny musi działać tak samo, w końcu to tak jak cytryna, jakiś rodzaj kwasu.
OdpowiedzUsuńDobra propozycja na wytrawną naleśnikową ucztę. Podoba mi się kolor tych naleśników.
OdpowiedzUsuńSliczne. Za mna juz od dawna chodza takie nalesniki. Mam w planach takie pysznosci (botwinke uwielbiam) z dodatkiem krewetek :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Wow rewelacja )
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie i apetycznie!
OdpowiedzUsuńCudowny kolor. Już lubię te naleśniki <3
OdpowiedzUsuńtakich naleśników to ja jeszcze nie jadłam (:ślicznie wyglądają takie różowiutkie. Jestem ciekawa, czy by mi posmakowały (;
OdpowiedzUsuńGdyby wszyscy popełniali takie zbrodnie to świat byłby cudowny! Ja niedawno rozrabiałam, bo zrobiłam pomidorowe naleśniki :)
OdpowiedzUsuń