STRONA GŁÓWNA
17 kwi 2019
Smażone jajka z dodatkiem sumacu i za'ataru
Piękny dziś dzień. Świeci słońce, drzewa zaczynają pokrywać się jaskrawą zielenią. To jeden z takich momentów, kiedy przepełnia mnie pozytywna energia i chęć do działania. Kiedy mam ochotę zacząć coś od nowa.
Minęła cała wieczność od mojego ostatniego wpisu tutaj. No, może nie wieczność, ale dwa lata to też całkiem sporo. Przerwa ta nie była przypadkiem, i w zasadzie swojego czasu nie miała być przerwą, ale definitywnym zakończeniem projektu. Trochę się jednak pozmieniało. Temat tego bloga wraca do mnie jak bumerang...
Minął czas, pojawiły się nowe zajawki. Nie znaczy to jednak, że przestałam gotować. I mam tu na myśli nie tylko codzienne bycie kucharką dla czteroosobowej rodziny (co swoją drogą też jest fajnym i wymagającym kreatywności zadaniem). Gotowanie to dla mnie wciąż najlepsza forma odpoczynku, czysta przyjemność. Ale, znowu, nie tylko…
Gotowanie to dla mnie nieodłączny element stylu życia - świadomego myślenia o zdrowiu, kultury niemarnowania, wpływania na środowisko naturalne. Jestem przekonana, że każdy, indywidualnie, w swoim mikrozakresie, ma wpływ. Ja wciąż się tego podejścia uczę. Nie mam już, jak dawniej, przeładowanej lodówki. Znacząco ograniczyłam w mojej kuchni mięso. Co tylko mogę, przygotowuję w domu. Ograniczam ilość plastikowych opakowań. I to dopiero początek.
Przez lata zmieniła się też moja filozofia gotowania. Najbardziej doceniam proste, jakościowe jedzenie, przetworzone w jak najmniejszym stopniu. W mojej kuchni dominują sezonowe warzywa i owoce, świeże zioła, różnego rodzaju kasze, mnóstwo przypraw. Jest też całkiem sporo ryb i trochę nabiału. Inspirują mnie kuchnie świata, więc to co przygotowuję to takie domowe fusion. Przez lata moja kolekcja książek kulinarnych urosła do całkiem pokaźnych rozmiarów, a jej szeroki przekrój zdecydowanie wpłynął na styl gotowania. Zresztą zobaczycie sami...
Poniżej znajdziecie bardzo prosty przepis na pyszne weekendowe śniadanie. Te smażone jajka z aromatycznymi przyprawami, do zrobienia dosłownie w kilka minut, są jedną z moich ulubionych porannych opcji. Inspiracja - "The Palestinian Table" Reem Kassis.
Składniki:
- 2 jajka
- 3 oliwy z oliwek (choć może być więcej, jeśli ktoś lub maczać chleb w aromatycznej oliwie ze smażenia jajek)
- 1 łyżeczka (lub ile lubisz) za'ataru
- 1/2 łyżeczki (lub ile lubisz) sumacu (nadaje kwaśnego, cierpkiego smaku)
- szczypta soli
Do podania:
- pita
Na patelni rozgrzej oliwę, wbij jajka, posyp przyprawami. Poczekaj, aż brzegi jajek się zetną. Przykryj patelnię pokrywką na ok. 20 sekund, odkryj i polej oliwą powierzchnię jajek, znowu przykryj. Powtarzaj tę czynność do momentu, aż białka jajek całkowicie się zetną. Przed podaniem dopraw jajka solą. Podawaj z pitą lub innym ulubionym pieczywem.
Uwierzcie, świeży kawałek pity zamoczony w idealnie płynnym żółtku i cudownie aromatycznej oliwie, smakuje obłędnie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz