STRONA GŁÓWNA

15 cze 2014

Tiramisu z brzoskwiniami i pieczona pierś kaczki



Ten blog to miejsce, gdzie piszę przede wszystkim o jedzeniu. Dzisiaj będzie jednak trochę inaczej. Poniżej znajdziecie kilka słów oraz całkiem sporo zdjęć na temat nie tylko kulinarny. Tym, którzy odwiedzają mnie tu wyłącznie ze względu na przepisy, od razu proponuję przewinąć stronę na koniec wpisu, gdzie znajdziecie dwa pomysły - na obiad (będzie pieczona pierś z kaczki podawana z chrupiącą sałatą, sosem z czerwonego wina i rozmarynowymi ziemniakami) i na deser (tiramisu z karmelizowanymi brzoskwiniami).

Jeśli jednak jesteście ciekawi miejsc, jakie znaleźliśmy jeżdżąc "bocznymi" drogami i macie ochotę obejrzeć całkiem sporą kolekcję toskańskich zdjęć, zapraszam do oglądania/czytania od początku do końca.











Mija kolejny tydzień w Toskanii. Nasze życie tutaj zdecydowanie spowolniło i po pierwszej fali intensywnego zwiedzania okolicy przyszedł czas na leniwe bycie. Mam wrażenie, że jesteśmy tu już bardzo długo, chyba dlatego, że w międzyczasie wydarzyło się tak wiele. Podejmujemy kolejnych gości i z dumą miejscowego pokazuję im okolicę. Jestem bardzo szczęśliwa, że kilka osób zdecydowało się nas odwiedzić. Przede wszystkim dlatego, że będąc pod wrażeniem tego miejsca, cieszę się szczerze, że mogę się nim podzielić. Poza tym gotowanie dla większej liczby osób to prawdziwa przyjemność. I wyzwanie. Szkoda tylko, że brakuje mi czasu na to, żeby aktualizować na bieżąco bloga...











Nasz dom znam na pamięć. To takie uczucie, kiedy zamykając oczy jesteś w stanie w szczegółach odtworzyć dane miejsce, łącznie z drobiazgami, takimi jak pęknięcie w ceglanej podłodze w sypialni, czy zapach, jaki czujesz wychodząc wieczorem na taras. Z pewnym zawziętym szerszeniem nie toczymy już wojny, lecz przestawiliśmy się na współegzystowanie (doprawdy, widok mojego męża z patelnią i J. ze sprayem na robaki był niezapomniany, cud, że się panowie wzajemnie nie wykończyli). Ponieważ to już nasz trzeci tydzień tutaj, mogę powiedzieć, że wczoraj, jak co czwartek, byłam na targu w pobliskim miasteczku. Czuję się na tyle pewnie, że ze swobodą doradzam, gdzie kupić najlepsze warzywa w okolicy i u którego rzeźnika zaopatrzyć się w mięso. Jak również z przesadną pewnością siebie opowiadam gościom o tym, jak zmienia się toskański krajobraz na przełomie maja i czerwca.











Dni są wypełnione po brzegi. "Leniwe bycie" nie polega bowiem na siedzeniu w miejscu. Pojęcie to obejmuje na przykład spontaniczne wycieczki po okolicy, tak bez celu. Najprzyjemniej bowiem jechać polną drogą (nawet taką, która po kilku kilometrach okazuje się kończyć w lesie lub w czyimś gospodarstwie) i odkrywać. Odkrywać widoki, nowe miejsca, zapomniane budowle.









W zeszłym roku przez przypadek trafiliśmy na ciekawe miejsce. Opuszczoną willę i liczne otaczające ją zabudowania. Miasteczko widmo, położone na szczycie wzniesienia, z malowniczymi widokami na pobliskie winnice i lasy. Panuje tam niesamowita cisza, a opuszczone mury działają na wyobraźnię. W tym roku po raz kolejny trafiliśmy do tego miejsca. Bardzo się ucieszyłam, bo zupełnie wyleciało mi głowy, gdzie się ono znajdowało i miałam nadzieję, że jeżdżąc po okolicy znowu tam trafimy. Tak się stało. Tym razem zlokalizowałam miejsce na mapie i odnalazłam w sieci trochę informacji na temat okolicznych terenów. Tajemnicze wzgórze ma długą historię. W XII w. była tu wioska, która została zniszczona, a mieszkańcy wygnani. Podobno dokonano rytuału solenia ziemi, przez co na przyszłych mieszkańcach ciąży klątwa. Nic dziwnego, że kolejne pokolenia opuszczały to miejsce.







Nie wiem, czy uda mi się przygotować jeszcze jakiś wpis podczas naszego pobytu tutaj. Dni upływają szybko i żeby sklecić te kilka słów siedzę po nocach. Dlatego od razu dzielę się dwoma przepisami, trochę na zapas. Pierwszy, na tiramisu z brzoskwiniami, jest dość prosty. Ale za to efekt - spektakularny. Drugi przepis wymaga sporej uwagi, jeśli chodzi o skoordynowanie przygotowania wszystkich elementów dania - tu mała podpowiedź: w pierwszej kolejności można przygotować piersi z kaczki, tj. naciąć, natrzeć przyprawami (odstawiamy na 10 minut); następnie przygotowujemy składniki sałatki (ale nie polewamy jeszcze oliwą i sokiem z cytryny); następnie nastawiamy ziemniaki; kiedy się gotują, smażymy kaczkę; kiedy z kaczki zacznie się wytapiać tłuszcz, zaczynamy przygotowanie sosu na bazie czerwonego wina; kaczkę wkładamy do piekarnika; smażymy ziemniaki; doprawiamy sałatkę.

Tiramisu z karmelizowanymi brzoskwiniami

Składniki (4 porcje):

  • 250 g mascarpone
  • 3 żółtka
  • 3 łyżki drobnego cukru
  • 220 ml schłodzonej kawy
  • 60 ml wina Marsala
  • 90 g podłużnych biszkoptów
  • 3 brzoskwinie
  • 3 łyżki brązowego cukru
  • 2 łyżki masła
  • kakao lub starta czekolada do posypania
  • świeże listki mięty do podania



Przygotowania:

Żółtka ubij z cukrem na jasną, puszystą masę. Następnie wmiksuj ser mascarpone - rób to stopniowo, dodając do ubitych żółtek po 1 łyżce sera. Na koniec powinieneś otrzymać gęstą, kremową masę. Dwie brzoskwinie wymyj i pokrój na półksiężyce. Na patelni rozpuść masło, dodaj brzoskwinie i cukier brązowy, smaż przez ok. 5-7 minut. Odstaw do ostygnięcia. Przelej do miski kawę i wino, wymieszaj. Następnie maczaj w kawie biszkopty i układaj na dnie pucharków. Na biszkoptach układaj brzoskwinie. Przykryj je warstwą kremu z jajek i mascarpone. Następnie ułóż kolejną warstwę biszkoptów i kremu. Każdy pucharek przykryj folią spożywczą i przełóż do lodówki na kilka godzin (ok. 3-4). Przed podaniem umyj i pokrój na półksiężyce trzecią brzoskwinię. Deser posyp kakao lub startą czekoladą, ułóż na wierzchu plastry brzoskwini i listki mięty. Gotowe!

Pieczona pierś kaczki z sosem z czerwonego wina i rozmarynowymi ziemniakami

Składniki (4 porcje):

Kaczka
  • 4 piersi kaczki
  • kilka gałązek świeżego tymianku
  • sól i świeżo zmielony pieprz

Sos z czerwonego wina
  • 200 ml czerwonego wina
  • 200 ml bulionu warzywnego
  • 3 łyżki tłuszczu ze smażenia kaczki
  • 3 łyżki octu balsamicznego
  • 1 ząbek czosnku
  • 2 gałązki tymianku
  • sól



Sałatka
  • sałata strzępiasta
  • 2 brzoskwinie
  • 1-2 łyżki soku z cytryny
  • 3 łyżki oliwy z oliwek
  • sól i pieprz

Ziemniaki
  • 800 g młodych ziemniaków
  • kilka gałązek świeżego rozmarynu
  • oliwa z oliwek
  • sól morska

Przygotowania:

Ziemniaki wymyj dokładnie, osusz i pokrój na spore kawałki. Przełóż do garnka, zalej zimną wodą, lekko posól, a następnie gotuj do momentu, aż będą półmiękkie (czas zależy od tego, na jakiej wielkości kawałki zostaną pokrojone, ok. 10-15 minut). Tuż przed podaniem dania na patelni rozgrzej kilka łyżek oliwy z oliwek, dodaj igiełki rozmarynu i ziemniaki i smaż, mieszając od czasu do czasu, do momentu, aż się zrumienią. Podawaj posypane solą gruboziarnistą.



Piersi kaczki wymyj i osusz papierowym ręcznikiem. Natnij skórę w kratkę, uważając, aby nacięcie nie sięgało mięsa. Natrzyj piersi z kaczki solą i pieprzem i świeżymi listkami tymianku, odłóż na ok. 10 minut. Nagrzej piekarnik do 220 stopni. Kaczkę smaż na suchej patelni na średnim ogniu skórą do dołu przez ok. 7-10 minut, a następnie z drugiej strony przez kolejne kilka minut (ok. 3-4).

W międzyczasie odlej ze smażenia 3 łyżki kaczego tłuszczu, który wykorzystasz do przygotowania sosu z czerwonego wina. Tłuszcz przelej na oddzielną patelnię, smaż na nim rozgnieciony ząbek czosnku i tymianek. Następnie dodaj ocet balsamiczny i gotuj do momentu, aż się zredukuje do syropu. Dodaj wino i gotuj tak długo, aż się zredukuje o 2/3 objętości. Dolej bulion warzywny, doprowadź do wrzenia i zredukuj znowu o 2/3. Wyjmij czosnek i tymianek, sos dopraw solą.

Podsmażone piersi kaczki piecz w piekarniku nagrzanym do 220 stopni przez ok. 10 minut. Następnie odstaw na 5 minut, aby mięso odpoczęło. Kaczkę pokrój w lekko ukośne plastry.

Przygotuj sałatkę - wymyj i osusz sałatę, porwij na kawałki i przełóż do miski. Brzoskwinie umyj, przekrój na połówki, wydrąż pestki, a następnie pokrój na dość cienkie półksiężyce. Dodaj do sałaty. Całość dopraw sokiem z cytryny, oliwą z oliwek, solą i pieprzem.

Kaczkę podawaj na rozmarynowych ziemniakach, z dodatkiem sałaty z brzoskwiniami i sosu na bazie czerwonego wina.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz