W niedzielę, jak to mam w zwyczaju, wstałam pierwsza. Ten poranny czas należy tylko do mnie. Z największą przyjemnością, w całkowitym spokoju (bo całe towarzystwo jeszcze śpi) zabieram się za przygotowanie śniadania. Dla mnie coś super zdrowego, czyli komosa ryżowa. Tym razem na słodko, z gruszkami, syropem lawendowym i orzechami włoskimi. Dla chłopaków tradycyjnie już - jajka. Szkoda, że Mój A. raczej nie przepada za owsianką, kaszami itp. (chociaż komosa ryżowa to przecież pseudozboże, więc teoretycznie do żadnej z tych kategorii się nie zalicza...). No nic, niech już tam będą te jajka. Może podam je jakoś inaczej? I tak, skupiona na śniadaniowych rozważaniach, nie zauważyłam, że A. właśnie wyjada moją komosę ryżową... Hmm, ale to dobre, powiedział, po czym bezczelnie zabrał się za dalszą konsumpcję...
Zalety komosy ryżowej można by wymieniać długo. Ze względu na swoje niezwykłe właściwości odżywcze komosa ryżowa (inaczej quinoa) należy do "superfoods". Jest bogata w pełnowartościowe białko, błonnik, witaminy i sole mineralne. Charakteryzuje się dużą zawartością wapnia, fosforu i żelaza. Nie zawiera glutenu. A ponadto jest bardzo, ale to bardzo, smaczna.
Składniki:
- 1/2 szklanki komosy ryżowej
- 1 szklanka wody
- 1 łyżka syropu lawendowego
- 1 gruszka
- garść obranych orzechów włoskich
- szczypta soli
Przygotowania:
Komosę przepłucz, a następnie gotuj w lekko osolonej wodzie na średnim ogniu przez ok. 10-15 minut (do momentu, aż quinoa wchłonie cały płyn). Gruszkę obierz i pokrój na kawałki. Orzechy upraż na suchej patelni a następnie pokrusz je na mniejsze kawałki.
Do ugotowanej komosy ryżowej dodaj syrop lawendowy ( możesz użyć też syropu z agawy lub miodu). Następnie wmieszaj gruszki i orzechy. I to by było na tyle - proste, szybkie, smaczne. No i oczywiście super zdrowe!
Ale to smacznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńtak też smakuje, zachęcam :)
UsuńZestawienie smaków na 5 z ''+'' ! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPrezentuje się przepysznie :)
OdpowiedzUsuń