STRONA GŁÓWNA

19 wrz 2012



Langustynki na ostrej papryce

Homarzec, nerczan - czy te nazwy coś Wam mówią? Wyczytałam na wiki, że to fachowe określenie langustynki, czyli skorupiaka o pysznym, delikatnym mięsie (jadalne jest mięso z odwłoka). Jak się okazuje, w Warszawie można dostać całkiem niezłe i świeże.

Dzisiaj podaję langustynki w całości, smażone na patelni. Choć warto w tym miejscu zaznaczyć, że sposobów podawania jest wiele - można je gotować, grillować, podawać w pancerzach lub obrane.



Składniki (dla 2 osób)

  • 8-10 langustynek
  • 2 pomarańczowe papryki
  • 4 zielone papryczki chili (lub mniej, jeśli nie przepadacie za ostrym jedzeniem)
  • 1/2 czerwonej cebuli
  • 3 łyżeczki cukru trzcinowego
  • 3-4 liście limonki (ja używam mrożonych) - opcjonalnie
  • cytryna
  • świeże listki kolendry
  • oliwa z oliwek
  • sól

Przygotowania:

Langustynki wypłucz i osusz papierowym ręcznikiem. Przełóż do miski i zalej kilkoma łyżkami oliwy z oliwek. Posyp solą. Cebulę obierz i pokrój w kostkę. Paprykę i papryczki chili wypłucz, wyjmij gniazda nasienne i pokrój w cienkie paski.



Na patelni rozgrzej kilka łyżek oliwy z oliwek i smaż cebulę do momentu, aż się zeszkli. Następnie dodaj liście limonki, paprykę i papryczki chili, oprósz solą i smaż przez ok. 3 minuty. Dodaj cukier, wymieszaj całość, a następnie dodaj sok z limonki. Smaż całość jeszcze przez ok. 2 minuty.



Zgarnij warzywa na boki patelni i ułóż na środku langustynki. Skorupiaki smaż po ok. 3 minuty z dwóch stron (powinny się zarumienić - pancerze staną się czerwonawe).



Na talerzach ułóż smażone warzywa, a na warzywach langustynki. Podawaj z dodatkiem ćwiartek cytryny (do skropienia) i świeżej kolendry.

2 komentarze:

  1. a gdzie w Warszawie takie cuda można dostać?

    OdpowiedzUsuń
  2. np. na ul. Wiktorskiej lub na Polnej (Targ Polna) w środy :)

    OdpowiedzUsuń