Curry z krewetkami i czerwoną soczewicą
Przyznaję, lista składników jest dość długa. Mam nadzieję, że to Was jednak nie odstraszy. Stopień trudności wykonania tego dania określiłabym jako "dziecinnie proste". Jeśli uda Wam się zgromadzić wszystkie przyprawy potrzebne do wykonania mojego curry, większość pracy macie za sobą.
Składniki:
- 350 g krewetek tygrysich
- 150 g czerwonej soczewicy
- 450 ml pomidorów krojonych w zalewie
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 płaska łyżka startego korzenia imbiru
- ok. 1/3 papryczki chilli lub pieprz cayenne (do smaku)
- 2 łyżeczki garam masala
- 1 łyżeczka kurkumy w proszku
- 1 łyżeczka kminu rzymskiego w proszku
- 1 łyżeczka kolendry w proszku
- 1/2 gorczycy w proszku
- sól i pieprz
- świeża kolendra (opcjonalnie - do podania)
- oliwa z oliwek
- ryż basmati lub jaśminowy
- 1 łyżeczka czarnego sezamu (opcjonalnie - do posypania ryżu)
Przygotowania:
Czerwoną soczewicę gotuj w lekko osolonej wodzie przez ok. 20 - 25 minut.
W międzyczasie przygotuj warzywa. Cebulę obierz i pokrój w drobną kostkę. Papryczkę chilli i obrany czosnek posiekaj bardzo drobno.
Na patelni rozgrzej ok. 4 łyżki oliwy z oliwek. Dodaj cebulę, czosnek i imbir oraz przyprawy (garam masala, kurkumę, kmin rzymski, kolendrę i gorczycę). Wymieszaj całość i smaż przez ok. 1-2 minuty (uważaj, aby przyprawy się nie przypaliły).
Na patelnię dodaj krewetki (jeśli były mrożone, dobrym sposobem jest rozmrożenie ich wcześniej w letniej wodzie). Smaż, mieszając od czasu do czasu, przez ok. 2 minuty. Następnie dodaj krojone pomidory (wraz z zalewą). Dopraw solą i pieprzem. Wymieszaj całość. Gotuj przez kilka minut.
Ugotowaną soczewicę odcedź i dodaj do sosu. Całość gotuj jeszcze przez ok. 3 minuty.
Takie curry podaję najczęściej z dodatkiem świeżej kolendry. Tym razem, nietypowo, z liśćmi szałwii. Ryż posypuję czarnym sezamem - świetnie smakuje, a poza tym bardzo ładnie wygląda. To też ważne. Smacznego!
Składniki mam, więc tym bardziej chętnie wykorzystam przepis!
OdpowiedzUsuńwarto :)
UsuńPrzepyszna propozycja! Podobnie jak ty, moglabym curry jesc codziennie - i nigdy by mi sie nie znudzilo!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńNajlepsze zdjęcia jakie widuje. Sama robisz?
OdpowiedzUsuńNajlepszy komplement :) - dziękuję! tak, sama robię, właśnie od zdjęć zaczęła się moja historia z blogiem...
OdpowiedzUsuń