STRONA GŁÓWNA

20 cze 2012



Sernik na zimno

Obiecałam i oto jest - przepis na sernik na zimno. Muszę powiedzieć, że ostatnio wpadłam w istny szał wymyślania słodkości - niemal codziennie serwuje moim chłopakom kolejne bomby kaloryczne w postaci serników, drożdżówek i innych niezbyt dietetycznych wyrobów własnych. Na szczęście oni zachowują większy umiar w jedzeniu, niż ja w pieczeniu. Tym, co wyprodukuję w kuchni, można się w końcu podzielić z przyjaciółmi... Co więcej, na dobre otworzyliśmy sezon rowerowy (dzięki czemu zwiększamy swoje szanse na spalenie ponadnormatywnych dawek kalorii). Codziennie przejażdżki to najmilszy element dnia.



Składniki:

  • 700 g sera na sernik (twaróg zmielony trzykrotnie)
  • 5 łyżek cukru pudru
  • 230 ml śmietanki kremówki
  • 3 łyżeczki żelatyny
  • 1 galaretka owocowa (np. o smaku owoców leśnych) - na 0,5 l wody
  • ok. 200 g miękkich owoców (maliny, jagody, borówki amerykańskie, truskawki - wedle uznania)
  • ok. 180 - 200 g biszkoptów

Przygotowania:

Śmietankę kremówkę ubij z cukrem pudrem na sztywną pianę. Twaróg na sernik przełóż do miski, a następnie dodawaj po łyżce bitej śmietany, delikatnie mieszając całość.



Żelatynę rozpuść w niewielkiej ilości wody, a następnie dodaj do masy serowej i wymieszaj dokładnie, aż do uzyskania jednolitej konsystencji. Na dnie formy do pieczenia ułóż pojedynczą warstwę biszkoptów, a następnie wylej na nie masę serową. Formę włóż do lodówki na ok. 3-4 godziny.



Galaretkę przygotuj zgodnie z przepisem na opakowaniu. Następnie ostudź ją. Wyjmij sernik z lodówki i ułóż na powierzchni dowolne miękkie owoce. Zalej galaretką powierzchnię sernika i wstaw do lodówki. Teraz będzie potrzebna cierpliwość - sernik powinien przeleżeć w lodówce całą noc.

Aby zabić wyrzuty sumienia po pysznym serniku, polecam intensywny spacer lub przejażdżkę na rowerze. Uwielbiam to. Poza tym wspaniale jest obserwować Małego I., który super poważny siedzi jak trusia na "tylnym siedzeniu", z rzadka pozwalając sobie na wskazanie paluszkiem interesującego go obiektu (typu pies, kot, czy baner reklamowy). Urocze to.





3 komentarze:

  1. Piekny i pyszny serniczek :) Ja gdybym mogla pieklabym moim chlopakom dzien i noc ale niestety moj M. jest z tych "nieslodyczowych" wiec musialabym zjadac wszystko sama lub z Malym i bylibysmy kwadratowi :))

    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda pięknie! Jeszcze w tym roku nie jadłam sernika na zimno, czas to zmienić;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No teraz to czas na zimne "wypieki" :-) A po takim serniku nie ma co mieć wyrzutów sumienia.

    OdpowiedzUsuń