Krewetki z mango
Poranne wstawanie (i mam tu na myśli prawdziwie poranne wstawanie, bo takie między 5 a 6 rano) stało się już częścią codziennego rytuału. A. oczywiście nie zwraca uwagi na jęczenie małego, ani też na fakt, że I. paca go zawzięcie rękami i nogami po twarzy. Podczas, gdy nasz mały chłopiec próbuje zrobić na A. wrażenie, mój mąż śpi w najlepsze. Ja nie mam takiej odporności... Wstaję z Małym i idziemy na kawę (to dla mnie :)) i na mleko (to dla niego). Poranne wstawanie ma kilka plusów. Jednym z nich jest niebywałe wydłużenie się doby, takie rozciąganie czasu. Nie wpadłabym na to, gdyby nie I., tzn. nie przyszłoby mi do głowy, żeby wstać w sobotę o 5.30... Skoro jednak przyszło mi rozciągać dobę, znalazł się też czas na "slow cooking". Poniżej efekty :)
Składniki:
- 300 g krewetek królewskich
- 1 mango
- 1/2 papryczki chilli
- 1,5 cm x 1,5 cm kłącza imbiru
- 2 ząbki czosnku
- sok z 1 limonki
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżeczka cukru trzcinowego
- 70 g roszponki
- 70 g młodych liści szpinaku
- 2 łyżki posiekanej dymki
- 6 łyżek oliwy z oliwek
- Sól i pieprz do smaku
Przygotowania:
Do krewetek dodaj posiekany imbir, czosnek i papryczkę chilli i polej 3 łyżkami oliwy z oliwek oraz sokiem z limonki. Oprósz solą i pieprzem i odłóż do lodówki na pół godziny.
Na talerzach ułóż roszponkę i szpinak. Obierz mango i pokrój je w paski. Na patelni rozgrzej 3 łyżki oliwy i smaż mango. Po chwili dodaj krewetki z marynatą. Dodaj cukier trzcinowy. Całość smaż ok. 3 min.
Tuż przed podaniem roszponkę i szpinak skrop sokiem z cytryny i delikatnie oprósz solą (sałatę możesz również lekko skropić oliwą z oliwek). Usmażone krewetki z mango podawaj koniecznie na ciepło!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz