STRONA GŁÓWNA

28 sie 2012



Słoneczne babeczki cytrynowe

Z zaciętą minką Mały I. walczył ze szczelnie zamkniętym pojemnikiem pełnym kolorowych (i bardzo słodkich!) ozdób muffinkowych. Próbował się dobrać do ulubionych cukierków w kształcie mini plasterków pomarańczy. Jak zwykle, jakakolwiek pomoc z zewnątrz była niepożądana. Koniec końców, dopiął swego - fluorescencyjnych słodkości do przyozdobienia cytrynowych babeczek pozostała mi zaledwie garstka. Cóż, Małemu I. się nie odmawia!





Cytrynowe babeczki (w stylu "słodkie i dziewczęce") planowałam od dawna. Jakiś czas temu Mój A. przyniósł do domu kilka pojemników dość kiczowatych, ale jednocześnie w pewien sposób urokliwych, ozdóbek muffinkowych. W ostatnią sobotę pretekstem do w-końcu-upieczenia była dwutysięcznica na FB!



Składniki suche

  • 2 i 1/2 szklanki mąki
  • 2/3 szklanki cukru
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 łyżeczki cukru z prawdziwej wanilii
  • starta skórka z 1 (wyparzonej) cytryny

Składniki mokre

  • 100 g masła
  • 180 g jogurtu naturalnego
  • 2 jajka
  • 3 łyżki soku z cytryny (świeżo wyciśnięty)

Krem

  • 130 g sera mascarpone
  • 100 g śmietanki kremówki (mocno schłodzonej)
  • 30 g cukru pudru

Przygotowania:

Dokładnie wymieszaj w misce wszystkie suche składniki. Zajmij się przygotowaniem mokrych składników. Rozpuść masło i ostudź je. Jajka rozbij w misce i roztrzep widelcem. Do jajek dodaj jogurt i wymieszaj dokładnie. Do składników mokrych dodaj rozpuszczone masło, wymieszaj całość, a następnie dodaj sok z cytryny. Wymieszaj mokre składniki, aż utworzą gładką masę. Mokre składniki przelej do miski z suchymi składnikami i wymieszaj dokładnie.



Rozgrzej piekarnik do temperatury 180 stopni. W formie na muffiny ułóż papierowe foremki i przełóż do nich przygotowaną wcześniej masę (do ok. 2/3 wysokości foremek). Babeczki piecz w piekarniku przez ok. 35 min.



Schłodzoną kremówkę ubij z cukrem pudrem. Następnie w miseczce wymieszaj mascarpone na gładką masę. Stopniowo dodawaj do mascarpone bitą śmietanę, cały czas delikatnie mieszając. Krem na muffinki powinien być dość "sztywny". Przed ułożeniem na babeczkach możesz go włożyć na chwilę do lodówki.

Na ostudzonych babeczkach układaj po ok. łyżce kremu. Każdą babeczkę posyp kolorowymi ozdobami - te pastelowe wyglądają wyjątkowo pięknie...





Lenistwo, błogie lenistwo... Po dłuższym czasie spędzonym w pozycji leżącej w ogródku Mamy, postanowiliśmy się trochę rozerwać... Lekko zblazowana "młodzież" wyruszyła więc w poszukiwaniu wody, słońca i wakacyjnych klimatów - cel na sobotę - lokalna marina. Spodziewałam się po tym miejscu wiele...



Cali podekscytowani dotarliśmy do mariny. Muszę tu wspomnieć, że jestem wielką zwolenniczką aktywacji terenów nadrzecznych. Takie miejsca mają niesamowity potencjał - dają szansę (poza czasem właściwego urlopu), aby choć na chwilę się oderwać.

Dotarliśmy na miejsce, a tam... pusto i głucho. Kilku zbłąkanych kajakarzy i trójka dzieciaków bawiących się na nowiutkim placu zabaw - i to by było na tyle. Zawód. Ale z drugiej strony... jakiś niesamowity, nierealny klimat - cisza, spokój, rozleniwienie i nic-nie-robienie... Tak, to może oznaczać tylko jedno - wakacje się jeszcze nie skończyły!

















3 komentarze:

  1. Jakie piękne! Kuszą :) Aż czuję zapach babeczek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję :) i jednocześnie zachęcam do upieczenia - zniknęły błyskawicznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Wczoraj popołudniu zrobiłam i dzisiaj już nie ma po nich śladu!

    OdpowiedzUsuń