STRONA GŁÓWNA

13 sie 2012



Domowe lody waniliowe mojej Mamy

Mały I. szalał z radości. Prosta sprawa - kolorowa kreda i kamyk. Pamiętacie, jak to było? Rysujecie 5 połączonych ze sobą kwadratów, przy przedostatnim po prawej i lewej stronie dorysowujecie jeszcze po jednym, a na samym końcu koło podzielone pionową linią. Tak powstaje tzw. chłopek. W sumie klas jest osiem. Rzucacie kamykiem na pierwszą klasę - jeśli traficie, przeskakujecie na jednej nodze z klasy na klasę (uważając przy tym, żeby nie nadepnąć na linię). Na głowie chłopka wykonujecie obrót o 180 stopni, wracając zgarniacie kamyk. Jeśli rzucając kamykiem nie traficie w pole, lub skacząc nadepniecie na linię, omija was kolejka. Z tego, co pamiętam, takie właśnie były podstawowe zasady... Te i kilka innych, wpisywały się w podwórkowy kodeks.



Było świetnie. Lubiłam grę w gumę, robienie "widoczków", napoje z woreczka kupowane masowo w sklepie "na rogu" i waniliowe lody mojej mamy.

Składniki

  • 2 jajka plus 2 żółtka
  • 130 g cukru
  • 0,5 l mleka
  • laska wanilii

Przygotowania:

Mleko przelej do rondelka. Laskę wanilii przetnij wzdłuż. Wyskrob nożem ziarna i dodaj do mleka. Obraną laskę wanilii również dodaj do mleka, a następnie gotuj całość na wolnym ogniu. Kiedy się zagotuje, zdejmij z ognia i ostudź.

Jajka i żółtka ubijaj z cukrem nad parą (tj. w rondelku, nad garnkiem z gotującą się wodą), do momentu, kiedy masa będzie puszysta, a cukier się rozpuści.



Do lekko schłodzonych jajek z cukrem dolewaj stopniowo waniliowe mleko, cały czas ubijając mikserem. Poczekaj, aż masa całkowicie ostygnie. Przelej lody do plastikowych pojemników i włóż do zamrażarki. Co jakiś czas wyjmuj lody i mieszaj (aby masa miała jednorodną konsystencję). Lody będą gotowe po kilku - kilkunastu godzinach. Moja mama podawała je w waflowych kanapkach - zapewniam, że tak właśnie smakują najlepiej.



Rozpływając się ostatnio nad tym moim beztroskim dzieciństwem, postanowiłam zafundować Małemu I. trochę podwórkowego retro.







Wprawdzie zamiast napojów z woreczka przygotowałam domową lemoniadę, ale cała reszta, była jak dawniej. Pół dnia bazgraliśmy kredą po chodniku, grając przy okazji w klasy. Piliśmy lemoniadę i pochłanialiśmy litry słodkich lodów waniliowych domowej roboty...





5 komentarzy:

  1. ciekawy przepis na pyszny smakołyk ;) spróbuję zrobić ;p
    pozdrawiam
    www.prettystrawberries.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Domowe lody to prawdziwa magia, szczególnie bez maszyny do ich kręcenia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pyszne te lody :)
    Ja robię lody jogurtowe oraz bez jajek - zresztą sami zobaczie

    OdpowiedzUsuń
  4. swietny przpis, piekne zdjecia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Serdeczne dzięki za miłe słowa :)

    OdpowiedzUsuń