STRONA GŁÓWNA

19 gru 2011



Wigilijny karmazyn w migdałach z czarnym ryżem z dodatkiem żurawiny

No i zaczynamy - świąteczny tydzień na Menu na Weekend. Jako pierwszy - karmazyn w migdałach. Ta wyjątkowo piękna ryba świetnie wpisze się w wigilijny "krajobraz". Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest powszechnie dostępna. W moim ulubionym rybnym można na szczęście kupić prawie wszystkie morskie skarby. Próba generalna przed Wigilią bardzo udana. Teraz muszę jeszcze tylko złożyć nowe zamówienie przed Świętami. Polecam!



Składniki (3-4 porcje):

Ryba
  • red snapper (karmazyn)
  • cynamon
  • 2 łodygi trawy cytrynowej
  • 4 liście limonki
  • 2 łyżeczki startego (świeżego) korzenia imbiru
  • 3 łyżki pokruszonych obranych migdałów
  • sok z połowy cytryny
  • sól (polecam morską/gruboziarnistą)
  • oliwa z oliwek

Ryż
  • 1/3 szklanki suszonej żurawiny
  • 250 g czarnego ryżu (venere)
  • 150 ml czerwonego wytrawnego wina

Przygotowania:

Rybę sprawić, wypłukać. Tak przygotowaną oprószyć solą. Wewnątrz natrzeć karmazyna startym imbirem i cynamonem. Łodygi trawy cytrynowej ugnieść lekko nożem (dopiero wtedy poczujecie intensywny, cytrynowy zapach :)) i włożyć do wnętrza ryby wraz z liśćmi limonki (tu mała uwaga: osobiście kupuję jedynie mrożone - a nie suszone - są prawie jak świeże!).



W naczyniu żaroodpornym ułożyć papier do pieczenia, przełożyć rybę. Następnie karmazyna skropić cytryną i oliwą z oliwek, posypać kruszonymi migdałami. Zawinąć rybę folią i piec przez ok. 20-25 minut w temperaturze 180 stopni.

W międzyczasie żurawinę zagotować z winem - gotować przez ok. 10 minut. Żurawina powinna stać się miękka i lekko napęczniała.

Po ok. 20 minutach odkryć karmazyna i piec przez kolejne 15 minut (powinien lekko się przyrumienić).

Ugotować ryż (zgodnie z przepisem na opakowaniu). Kiedy będzie gotowy, dodać żurawinę i wymieszać. Ja dodaję jeszcze płaską łyżkę masła (to opcjonalnie).



Czerwony red snapper i czarny ryż wyglądają pięknie na jednym talerzu - ach, te świąteczne kolory. Do tego kilka liści szpinaku. Piękne, wigilijne danie, pachnące imbirem i cynamonem...

4 komentarze:

  1. tak, jestem za, bo kto powiedział, że ma być PRL-owski karp?

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię ryby, ale przyznam szczerze, że nigdy nie jadłam karmazynu! Tym bardziej podoba mi się ten przepis, bo jestem ciekawa smaku :) Nie przepadam za karpiem i zawsze na moim stole wigilijnym pojawiają się inne ryby, może więc w tym roku karmazyn? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aga, podaj namiary na ten sklep rybny! Nalegam;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Domi, Wiktorska, niedaleko skrzyżowania z Puławską - napisz mi maila albo zadzwoń, jak nie będziesz mogła trafić :)

    OdpowiedzUsuń