STRONA GŁÓWNA

19 kwi 2012



Mini tarty ze szpinakiem i serem ricotta

Bardzo lubię weekendy u Rodziców. Lubię ogródek, kota i nasze wypady na kawę do Kazimierza. Ale ponad wszystko lubię to, że choć na chwilę możemy się oderwać...



Wracając jednak do tematów kulinarnych - przyznaję, wyszło dość rustykalnie. Z drugiej strony, nic w tym złego. Mini tarty były bardzo smaczne - jakby powiedział pewien bohater serialowy "what is not to like?" Szpinak - dobry, ser -dobry, kruche ciasto - dobre! Z braku specjalnych foremek do pieczenia ciastek, wykorzystałam zwykłą formę na muffinki.



Składniki (6 babeczek):

Ciasto:
  • 200 g mąki pszennej
  • 100 g masła
  • 1 żółtko
  • 2 łyżki wody
  • szczypta soli

Farsz:
  • ok. 5-8 sztuk pieczarek
  • 1/2 białej cebuli
  • 2 ząbki czosnku
  • 60 g liści młodego szpinaku
  • ok. 3-4 łyżki sera ricotta
  • 2 łyżki śmietany (np. 18%)
  • 100 ml białego wytrawnego wina
  • 2 łyżki pokruszonych orzechów nerkowca lub piniowych
  • 1 łyżeczka musztardy dijon
  • szczypta świeżo startej gałki muszkatołowej
  • oliwa z oliwek
  • sól i pieprz

Przygotowania:

Przygotuj kruche ciasto. Posiekaj mąkę z masłem. Dodaj żółtko, wodę i sól. Ugniataj ciasto. Gotowe włóż zawinięte w folię do lodówki na 30 min.



Formę na muffiny (lub inne foremki do pieczenia ciastek - o głębokości ok. 4 cm) wysmaruj masłem. Ciasto na tartę podziel na 6 kawałków. Każdy z nich rozwałkuj pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia (powinny być nieco większe niż foremki). Ciasto ułóż w foremkach. Przykryj dociętymi odpowiednio kawałkami papieru do pieczenia - na każdy kawałek ciasta wsyp fasolkę, aby obciążyć ciasto. Piecz w piekarniku w temperaturze ok. 190 stopni przez 10 minut. Wyjmij ciasto z piekarnika. Usuń papier i fasolki.



Przygotuj farsz. Pieczarki wypłucz dokładnie i pokrój w plastry. Cebulę pokrój w drobną kostkę, czosnek posiekaj. Na patelni rozgrzej ok. 3-4 łyżki oliwy z oliwek - smaż cebulę. Kiedy się zeszkli, dodaj czosnek, a po chwili pieczarki. Całość smaż przez ok. 10 minut. Pieczarki zalej winem, wymieszaj składniki i poczekaj, aż 2/3 płynu odparuje.

Dodaj śmietanę i musztardę. Ponownie wymieszaj całość. Dodaj świeży szpinak, dopraw farsz gałką muszkatołową, solą i pieprzem. Wymieszaj i smaż jeszcze przez ok. 1 minutę.



Miseczki z podpieczonym kruchym ciastem wyłóż farszem. Na wierzchu każdej mini tarty połóż trochę sera ricotta (niecałą łyżkę) i posyp orzechami. Włóż do piekarnika nagrzanego do 190 stopni na ok. 15-20 minut - tarty powinny być przyrumienione.

Moje rustykalne mini tarty były bardzo smaczne. Po takiej konkretnej przekąsce wskazana jest kawa. Tym razem - w jednym z naszych ulubionych miejsc...



Jakoś nie mogę się dzisiaj opędzić od tych rustykalnych klimatów. Prawie każde zdjęcie, które zrobiłam w zeszłą sobotę, dopełnia sielski obrazek w mojej głowie. Mały I. od razu zakochał się w najbardziej kolorowym i kiczowatym wiatraku na rynku... Miłość trwała krótko - wiatrak został zdemontowany 5 minut po zakupie...



Kiedy szliśmy ulicą, bez naszej zgody wciśnięto nam w uszy kilka wróżb. Nie powiem, ostatnia, jaką otrzymałam tym sposobem (w tym samym miejscu!) spełniła się. Kto wie - może i tym razem...

Uwieliam ten klimat wiklinowych koszyków, dachów krytych gontem, straganów, kościołów i licznych galerii. Inny świat...

16 kwi 2012



Grillowany halibut

Ostatnio ktoś mi zarzucił, że moje narracje na blogu są w głównej mierze o pogodzie. Pochyliłam się więc nad tematem, przemyślałam i doszłam do wniosku, że nie tylko. Piszę przecież o Małym I. No dobrze, tematy kulinarne są kluczowe, jednak Mały I. robi tło do niemal każdego posta. Chyba jestem trochę nudna. Pamiętam, kiedy byłam jeszcze młoda i bezdzietna, aktywne słuchanie historii o pociechach moich znajomych należało do niezwykle trudnych zadań (przyznaję, miałam poważne problemy z utrzymaniem skupienia). Dzisiaj jestem po tej drugiej stronie i historie o moim Drogim Dziecku mogę snuć bez przerwy. Wybaczcie więc, bo dzisiaj znowu o nim...



Mały I. ucieszył się bardzo z inauguracji sezonu grillowego. Do tej pory był Głównym Specjalistą od spraw związanych z utrzymaniem i rozpalaniem kominka (choć może raczej należałoby to stanowisko określić, jako funkcję Głównego Asystenta Dziadka...). W każdym razie moje drogie Dziecko z wielką radością dokonało odkrycia, że w tym kominie w ogródku również da się rozniecić ogień - jak to możliwe, że tak długo żył w błogiej nieświadomości? Mały I. z wielkim zaangażowaniem zbierał patyki pod starą śliwą w ogródku. Świetne zebrał te patyki. Grill palił się idealnie...



Składniki:

  • filet z halibuta
  • 3 łyżki posiekanej dymki
  • 1/3 świeżej papryczki chilli
  • garść świeżych listków kolendry
  • skórka starta z połowy cytryny
  • 2 łyżeczki startego imbiru
  • 3 łyżeczki sosu rybnego
  • 2 łyżeczki oliwy z oliwek
  • 1/2 limonki
  • 2-3 łyżki orzechów nerkowca
  • sól i pieprz

Przygotowania:

Przygotuj marynatę do ryby. Do naczynia przelej sos rybny, oliwę z oliwek, sok wyciśnięty z połowy limonki. Dodaj starty imbir i dopraw całość pieprzem (jeśli chodzi o sól, to nie ma takiej potrzeby, ponieważ sos rybny jest słony).



Wypłukany filet z ryby przełóż do głębokiego naczynia, zalej marynatą i odstaw na ok. 30 minut. Po tym czasie rozłóż filet z ryby na desce (lub od razu na tacce do pieczenia, jeśli takiej zamierzasz użyć). Rybę możesz delikatnie oprószyć solą, posypać posiekaną dymką, rozkruszonymi orzechami nerkowca i posiekaną drobno papryczką chilli. Zetrzyj drobno skórkę z połowy limonki oraz z połowy cytryny i posyp rybę.



Filet z halibuta grilluje się krótko - 15-20 minut. Gotowa ryba świetnie smakuje (i wygląda) w towarzystwie świeżych ziół, takich jak kolendra. Tym razem dorzuciłam jeszcze kilka listków mięty (to opcjonalnie). Jak ta ryba pachniała!

Może jeszcze tylko krótki komentarz odnośnie sosu rybnego. Trudno mi tu być obiektywną, ponieważ osobiście bardzo mi odpowiada smak tego dodatku. Wiem jednak, że nie wszyscy są tak bezkrytycznymi zwolennikami, jak ja. Można więc w tym przepisie z sosu zrezygnować, i dodadać do marynaty 4 łyżeczki oliwy z oliwek (choć moim zdaniem, to już nie będzie to samo...).



Wyszło pysznie. Nie ma to jak posiłek na świeżym powietrzu.

Mały I. szalał z radości. Prawie cały dzień spędzony na trawie! Okazało się, że jest nie tylko wspaniałym Zbieraczem Gałązek na Grilla, lecz także doskonałym piłkarzem, sprinterem, ogrodnikiem, kucharzem i kelnerem!



10 kwi 2012



Mazurek migdałowy z czekoladą

Z wielką przyjemnością wracam do przepisów Kucharza Warszawskiego. Rozdział II "Ciasta Wielkanocne" robi wrażenie! Zawiera ponad 50 przepisów. Niestety, z braku czasu wybrałam tylko jeden, bardzo prosty - na mazurka migdałowego z czekoladą.



Oryginalny przepis brzmi tak: "Funt migdałów ze skórką usiekać na massę, wsypać funt cukru, funt utartej czekolady, wbić 5 jaj całych, 3 żółtka i mięszać dopóki massa nie zrzednieje. Gdy już będzie należycie utarta, układać z tej massy mazurki na opłatkach pozlepianych razem i wstawić do ciepłego pieca na 20 minut. Po upieczeniu lukrować."

Przyznam szczerze, z opłatków zrezygnowałam, zamiast lukru użyłam płynnej czekolady, dodałam trochę mniej cukru - idea jednak pozostała niezmieniona.



Składniki:

  • 400 g migdałów ze skórką
  • 400 g czekolady
  • 300 g cukru
  • 5 jajek i 3 żółtka
  • 80 g czekolady (na polewę)
  • 80 g masła (na polewę)
  • garść migdałów w płatkach (do ozdoby)

Przygotowania:

Migdały posiekaj bardzo drobno - powinny przypominać bułkę tartą (najłatwiej zmiksować migdały w blenderze z zamykanym pojemnikiem).



Przygotuj formę do pieczenia - ja użyłam prostokątnej, o wymiarach 35x30 cm. Formę wyłóż papierem do pieczenia. Piekarnik rozgrzej do temperatury ok. 190 stopni.



Czekoladę posiekaj drobno. Migdały, czekoladę i cukier wsyp do dużej miski. Jajka i 3 żółtka rozbełtaj w osobnym naczyniu, a następnie dolej do sypkich składników. Wymieszaj dokładnie całość, aż do uzyskania jednorodnej, gęstej masy.

Masę przełóż do formy, wyrównaj powierzchnię. Piecz przez ok. 30 minut.



Masło i czekoladę (do przygotowania polewy) przełóż do rondla, a następnie umieść rondel nad garnkiem z gotującą się wodą. Mieszaj składniki, aż się rozpuszczą i połączką. Płynną czekoladą polej mazurek. Do ozdoby możesz wykorzystać też płatki migdałów.

Nasze święta minęły pod hasłem mazurków i sielankowych klimatów. Mały I. ganiający kury, dziwna wielkanocna choinka wypatrzona na podwórku pewnej góralki oraz cała góra jedzenia - takie były te Święta...



5 kwi 2012



Babeczki z owocami na kruchym spodzie

A teraz uwaga: wierzcie, lub nie, ale właśnie w tym momencie czuję piękny zapach migdałowo-czekoladowego mazurka, który piecze się w moim piekarniku. Przepis z Kucharza Warszawskiego, z lekkimi zmianami. Plan jest napięty, jeśli jednak się uda, jutro wieczorem znajdziecie ten przepis na Menu. Mazurek jest tak prosty, że w sobotę, lub nawet jutro wieczorem, będziecie w stanie błyskawicznie go przygotować. Mam nadzieję, że mój plan wypali, bo doprawdy wielki to wstyd, że tego mazurka na moim blogu do tej pory nie ma!



Wracając jednak do właściwego tematu dzisiejszego wpisu, muszę powiedzieć, że w owocowych babeczkach najbardziej lubię nadzienie na bazie ricotty. Jest delikatne i kremowe, słodkie i po prostu rozpływające się w ustach. Owoce - jak na razie mrożone - uważam jednak, że w przypadku tych babeczek nie jest to wielki problem.



Składniki (6 babeczek):

Kruche ciasto
  • 250 g mąki
  • 1 jajko
  • 125 g masła
  • 50 g cukru pudru

Nadzienie
  • 200 g sera ricotta
  • 2 jajka
  • 130 g cukru pudru
  • nasiona z 1 laski wanilii
  • 120 ml śmietanki kremówki
  • ok. 120 g owoców (mrożone jagody i maliny)
  • ok. 1 łyżka cukru pudru do posypania

Przygotowania:

Przygotuj kruche ciasto. Utrzyj masło i cukier. Dodaj jajko i dalej ucieraj na jednorodną masę. Dodaj mąkę. Zagnieć ciasto na oprószonej mąką stolnicy. Zawiń w folię i włóż do lodówki na pół godziny.



Przygotuj foremki na babeczki - wysmaruj je masłem. Kruche ciasto wyjmij z lodówki i rozwałkuj pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia (rozwałkowane ciasto powinno mieć ok. 0,4 cm grubości). Wyłóż ciastem formy do pieczenia.



Formy z ciastem włóż do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na ok. 10 minut.

Przygotuj nadzienie. Ricottę, cukier, jaka, śmietankę i ziarna z laski wanilii zmiksuj na gładką masę. Dodaj owoce i delikatnie wymieszaj nadzienie łyżką. Przełóż do foremek z podpieczonym kruchym ciastem.



Babeczki piecz w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez ok. 35-40 minut. Powinny lekko się przyrumienić.

Odłóż do ostygnięcia, a następnie przełóż do lodówki. Przed podaniem babeczki oprósz cukrem pudrem.

1 kwi 2012



Ciasto rumowe z domowym cytrynowym (prawie) sorbetem

Mały I. wrócił do zdrowia. Chociaż "zdrowy", to chyba mało powiedziane. Nie nadążam za nim. Kiedy robiłam ten (prawie) sorbet, biegał po kuchni rzucając cytrynami na lewo i prawo. Kiedy robiłam zdjęcia, Mały I. boleśnie wgryzł się w moją łydkę...



Jeszcze tylko kilka drobnych uwag odnośnie ciasta i sorbetu. Ciasto rumowe to raczej smakołyk dla dorosłych - Mój A. stwierdził, że po zjedzeniu kawałka, czuje się jak po kieliszku rumu (zapewniam jednak, że to tylko złudzenie!). Jeśli chodzi o sorbet, to w przepisie podaję pewną proporcję cukru i cytryn - nie traktujcie jej jednak jako ostatecznej (polecam ustalenie własnej, idealnej proporcji).



Składniki:

Ciasto rumowe
  • 100 g suszonej żurawiny
  • 50 ml ciemnego rumu
  • 150 g masła
  • 120 g brązowego cukru
  • 190 g mąki
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 jajka

Cytrynowy (prawie) sorbet
  • 200 g cukru
  • 200 ml wody
  • 6 cytryn
  • 2 łyżki sera mascarpone

Przygotowania:

W pierwszej kolejności podaję przepis na sorbet. Najlepiej przygotować go dzień przed podaniem.

W garnku zagotuj wodę z cukrem. Gotuj przez kilka minut, aż cukier się rozpuści. Następnie odstaw "syrop" do ostygnięcia. Dodaj sok z cytryny i ser mascarpone. Mieszaj płyn tak długo, aż pozbędziesz się grudek (pomocne może się okazać drobne sitko). Na końcu wymieszaj płyn, przelej do plastikowego pojemnika z przykryciem - po zamknięciu przełóż pojemnik do zamrażarki.



Po ok. godzinie wyjmij sorbet, wymieszaj lekko zgęstniały płyn i włóż ponownie do zamrażarki. Po kolejnej godzinie powtórz tę czynność. Sorbet będzie gotowy, kiedy w całości się zamrozi (ok. 5 godzin).



A oto przepis na ciasto rumowe. Formę ok średnicy ok. 20 cm wyłóż papierem do pieczenia, boki wysmaruj masłem i obsyp bułką tartą. Żurawinę wsyp do szklanki z rumem.

Masło i cukier umieść w rondelku i gotuj na małym ogniu, aż się rozpuszczą. Wymieszaj płyn, dodaj żurawinę i rum.



Mąkę przesiej do miski, dodaj proszek do pieczenia i wymieszaj całość. Do mąki dodaj rozpuszczone masło z cukrem i żurawiną. Dodaj lekko roztrzepane jajka. Wymieszaj całość, aż do uzyskania gładkiej masy.

Przelej ciasto do formy i piecz przez ok. 40 minut w temperaturze 180 stopni. Gotowe ciasto powinno być złociste, a szpikulec, po wbiciu w nie, suchy.



Przygotowanie sorbetu oraz sama (bardzo szybka!) sesja zdjęciowa deseru stanowiły karkołomne zadanie. Mały I. bardzo zaangażował się w proces tworzenia...